Dziś razem z Kają wpadłyśmy na pomysł zrobienia maseczki domowej. Zakupiłyśmy węgiel aktywny w kapsułkach. Na początku chciałyśmy zrobić maseczkę pill off. Jednak nie wyszło nam z żelatyną, więc poszperałyśmy w internecie za innym przepisem. Natrafiłyśmy na blog +Ania Abakercja. Bardzo interesująco prowadzi bloga. Serdecznie na niego zapraszam -> abakercja.blogspot.com!
Do wykonania takie maseczki jest potrzebny:
- węgiel aktywny w kapsułkach lub pastylkach
Kapsułki należy otworzyć, a zawartość wsypać do miseczki. Na jedną maseczkę przypada 3 lub 4 kapsułki. Próbowałyśmy zrobić ją z wodą lecz nie wyszła nam. Była za bardzo rzadka, więc zrobiłyśmy na nowo z kremem. Może to być zwykły krem o twarzy. My użyłyśmy Nive Men. Węgiel aktywny można wymieszać z prawie wszystkim. Ważne, żeby maseczka nie zjeżdżała nam z twarzy. Nałożyłyśmy maseczki na około 40 minut. Planowałyśmy trzymać ją krócej, ponieważ każdy ma inną cerę i myślałyśmy, że 10-15 minut wystarczy. Niestety czy stety maseczka długo zasychała nam na twarzy. Zmywanie jej nie było trudnym zadaniem. Maseczka schodziła po kontakcie z wodą i okrężnymi ruchami dłoni.
EFEKTY:Po zmyciu maseczki nasze twarze nie były podrażnione ani suche jak po niektórych maseczkach. Wyglądałyśmy tak jak po zmyciu makijażu. Maseczka delikatnie oczyszcza naszą skórę, a tak prezentowałyśmy się z maseczkami.
Z mojej strony to wszystko, dziękuje ;)
~ Ania
Podobno taka maseczka jest dobra na wągry, ale ja osobiście nie próbowałam. :)
OdpowiedzUsuń