*.*

sobota, 14 stycznia 2017

Niesamowity człowiek

Sylwester już dawno był, a ja nie mogę zapomnieć o jednym panu, którego spotkałam w noc sylwestrową. Siedziałam z przyjaciółką na ławeczce przy nieczynne fontannie. Podszedł do nas bezdomny Pan z troską. Spytał się czy wszystko jest w porządku. A my z uśmiechem na twarzy powiedziałyśmy, że tak. Opowiedział nam trochę o swoim życiu i jak zaczął pomagać innym. Nie wiadomo ile w tym jest prawdy, ale miło było go posłuchać. Stracił rodzinę przez alkoholizm. Ma 3 synów i 3 chłopaków bezdomnych których utrzymuję. Krąży po Bydgoszczy z wózkiem. Zbiera rzeczy 17 godzin na dobę. Jeden chłopak mówi mu, że nie ma kurtki. 2 dni, a on daje mu kurtkę. Facet jest niesamowity. Pokazał nam, że ma przy sobie nowe zegarki, tablet, 3 czapki i na serio ciepłą zimową kurtkę. Owszem, te rzeczy miały oznaki użytkowania. Ale powiedzcie, czy znacie bezdomną osobę, która pokaże Wam swoje rzeczy i przyjdzie spytać się czy wszystko jest ok? Na jednej ulicy jest bezdomny Pan, który nie ma nogi i często widziany jest z kubkiem. Aby poruszać się potrzebuje kul. Któregoś razu w nocy ktoś ukradł mu je. Powiedział nam, że na drugi dzień znalazł ją przy moście. Niby nigdy nie widział go tak szczęśliwego. Mężczyzna chciał poczęstować nas szampanem, ale odmówiliśmy z oczywistych przyczyn. Pytał nas się czy czasem nie potrzebujemy butów. Gdy pokazał nam je, byłyśmy w szoku. Były one prawie w idealnym stanie. Gdyby były nowe, nie miały by lekkich zatarć. Odmówiłyśmy w kulturalny sposób. Powiedziałyśmy, że będziemy szczęśliwsza jeśli te buty dostanie osoba, która naprawdę ich potrzebuje. Zrozumiał to i przyznał nam rację. Nasze spotkanie zakończyło się w przykry sposób. Mężczyźni po alkoholu uwielbiają prowokować innych. Jakiś mężczyzna powiedział coś do kobiety, która prowadziła faceta na wózku. Doszło do przepychanek. Gdy atmosfera ucichła bezdomny Pan podszedł do leżącego i pomógł mu wstać. Powiedział do nas, żebyśmy najlepiej już poszły, ponieważ robi się niebezpiecznie. Miło podziękowałyśmy za rozmowę i skierowałyśmy się do domu.



W tym roku to jest pierwszy post, który pojawia się na blogu, więc chciałam wam życzyć w imieniu Kai i moim WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W NOWYM ROKU!!!!!!


Z mojej strony to wszystko, dziękuję :)
~Ania

2 komentarze:

  1. I to pokazuje, że są na tym świecie jeszcze dobrzy ludzie, którzy potrafią bezinteresownie pomóc. Historia niesamowita i przed wszystkim dająca do myślenia. Bardzo często jest tak, że bezdomni są wykształconymi i inteligentnymi ludzi, którzy skończyli nawet studia i sami podjęli decyzję o byciu bezdomnym. Czasami chwila rozmowy z kimś w dość dziwniej sytuacji potrafi nas zadziwić.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Przez cały powrót i Nowy Rok rozmyślałyśmy o nim

      Usuń